2010-11-11 Klimakterium... i już
Archiwum


Ten spektakl na scenie DMiT-u będziemy oglądać już po raz czwarty! A głównie dlatego, że cieszy się on niesłabnącym zainteresowaniem i za każdym razem widownia wypełniona jest po brzegi.
Krycha, Zosia, Pamela i Malina to panie w okresie „menopauzalnym”, które muszą jakoś uporać się ze swoimi problemami. Jakimi? Dowiedzą się Państwo podczas spektaklu Elżbiety Jodłowskiej, Klimakterium jest wpisane w życie kobiety - mają je bohaterki występujące na scenie, ale także kobiety siedzące na widowni - miały, mają, albo będą je miały. Jest to czas dla kobiety trudny, co wcale nie znaczy, że beznadziejny. Ważna jest świadomość wspólnoty pewnych doświadczeń - kobiety siedzące na widowni dowiadują się, że ich dolegliwości nie są czymś wyjątkowym. Mimo iż menopauza dotyczy wszystkich kobiet, jest to temat wstydliwy, a co za tym idzie - starannie pomijany. Aktorki nie boją się śmieszności, nie wstydzą się grać postaci w wieku średnim i starszym. Pokazują, że można być czynną i twórczą kobietą, bawić się i tańczyć do późnego wieku.

Tu wiotczeję, tam się marszczę, ówdzie chrupie
I w urodzie generalnie same straty
Kurze łapki, sucha skóra, włosy w zupie
Dzięki Bogu oszczędzono nam prostaty.
Ważne tematy wcale nie muszą być przedstawione poważnie, dlatego tak ważny jest w spektaklu humor. Tym bardziej, że sam humor jest doskonałym lekarstwem (bez skutków ubocznych!). Śmiejąc się, łatwiej znosimy przeciwności losu.
Role pań, będących w tym „trudnym okresie”, grają zamiennie: Elżbieta Jodłowska, Krystyna Sienkiewicz, Grażyna Zielińska, Elżbieta Jarosik, Elżbieta Okupska, Ewa Złotowska i Ewa Śnieżanka.